sobota, 18 lipca 2009

W chińskim Tesco.


Odkrycie roku! Chińskie Tesco zostało dopisane do listy rzeczy znalezionych zaraz po McDonald, Zarze i Starbucks coffee :) Jednak jak to w Chinach nawet Tesco można zaliczyć do dobrej kopi naszego orgninalnego Tesco. A to dlatego że oprócz norlamych europejskich produktów cholernie drogich można spotakć masę rzeczy made tylko in china. Sam fakt że jakiś kucharz stoi sobie na środku hali i miesza w garkach już powoduje zdziwienie. Jeden pół biedy ale tam jest masa takich stoisk i budeczek. Moimi ulubionymi są te w których wygotowują chińskie pyzy i pierożki. Są większe niż w Polsce i ciasto nie ma w zasadzie żadnego smaku. Jak bożonarodzeniowy opłatek. Natomiast w środku zazwyczaj jest albo coś słodkie albo coś ostre. Można je jeszcze rozróżnić po kształcie, od standardowych po przedziwne misie, świnki, babki ;)

gar na środku tesco!

oni to mają wyobraźnię!

Pierwsza różnica w sumie już tak bardzo mnie nie zaskakująca. Oczywiście na apokawaniach ani śladu angielskiego. Cudem jest gdy będzie chodz jedno słowo, które zazwyczaj nie objaśnia co jest w środku. Także zawartość najlepiej wymacać, powochać lub posmakować gdy można. Całe szczęście że w tesco panuje jako taki porządek i mają posegregowane co gdzie jest.
I tak jest sobie dział mięsny. Oprócz normalnych kurczaków, krów i świn w postaci nieboszczyków można znaleść inne niezidentyfikowane obiekty jak jakieś ośmiorniczki, żaby, kraby itp. Zadziwiające jest że oni zjadają wszytkie części ciała jak kurze łapki, no ich przysmak numer jeden. Nie raz widziałam dzieciaka na ulicy który wcinał je jak batony! Kolejna mięsna przekąska to puder ze świnki, urzywają go do posypywania sushi i jako nadzienie w ciasteczkach. Inne smakołyki to mięsne cukierki, pastylki, płatki, lizaki, chipsy. Jednym słowem mięsożerny naród! Ja jednak trzymam się swoijego wegetarianizmu i takie stoiska omijam szerokim łukiem ;)

jakiś mięsny dziwoląg ;)

sławne kurze łapki

puder ze świnki na kilka smaków ;)

a tutaj już paczuszka tego specyfiku ;)

łapki, skórki, żeliki do tornistra ucznia ;)

Kolejną ulubioną rzeczą jest tutaj chleb. W zasadzie dla mnie ich chleb i ciasto to jedno i to samo. Nie spotkałam jeszcze normalnego o takim samym smaku jak u nas. Wszytsko jest takie słodkie i nijakie że aż słabo. Jak już mam wybierać to wolę ten ich wypiekany bo chociaż czuć mąkę. Robią takie płaskie placuszki które można potem wrzucić do mikrofali. Z tego samego ciasta są też nazywam to chlebowe makaroniki, rurki i bułeczki.

stoisko wypiekania chlebowych cudaków

bułeczki

zoom na placuszkowy chlebek :D

a tu już inne kształty, te zielone szpinakowe są świetne!

chinskie ciasteczka te pikantne i te słodkie, mix!

aa i cos europejskiego na deser:D

Oczywiście podstawą wyżywnienia jest ryż. Ile oni tu mają rodzajów, a ile dodatków do niego, no głowa mała! Jest specialne stoisko i tam sobie można nałożyć w woreczek i pani to zważy. Jest też miejsce gdzie samemu można sobie skomponować skład opakowania sushi, lub kupić już gotowe pudełeczko. Oprócz ryżu popularna jest tutaj fasola i wszelkie korzonki.


"pole ryżowe:P"

i ryżowy puder śniadaniowy - mój ulubiony!

fasolka na ostrooooo

adam słodowy zrób to sam: sushi :D

korzonki
Jeśli chodzi o nasiona i orzechy to oni są na tym punkcie crazy! W życiu nie spotkałam tyle rodzajów! Najbardziej popularne fistaszki i wszytskie rodzaje fasoli. Przyrządzone oczywiście w dwuch wariantach na słodko bądz na ostro a jakby inaczej;) Można je kupić albo w przyprawach albo oblepione jakimś ciastem, olejem lub innym świnstwem. Kazde opakowanie jest zabezpieczone specialnymi chemikaliami i może stac ze 100 lat i będzie zawsze świeże i pachnące. Ja preferuję pestki dyni. To w sumie moje przekąska numer jeden. polubiłam jedzenie ich na chński sposób: razem ze skórka bez wdłubywania środka. Naprawdę jest bardzo smaczne i sycące. Polecam te o smaku zielonej herbaty :D


orzeszki w paczuszkach

jeszcze więcej i więcej rodzajów i smaków

to samo z fasolką

moja ulubiona dynia z łupinami :D

Na deser popularne tutaj są żelki. Ale nie takie haribo czy coś. Oni mają je rozlane w kubczkach, albo w rurkach lub innych zawiniątkach. W środku pływa owocek, cukierek lub inne cuda. Oczywiście tak jak resztę produktów te też się kupuję na wagę. W ten sam sposób można zaopatrzyć się w cukierki, lizaki, wafelki i resztę słodyczy. Akurat te mają wszytskie nawet europejskie marki :D

żelkowe babeczki

moje ulubione z brzoskwinią w środku :D

Brak komentarzy: